Dolina Umarłych
Maura Isles wyjeżdża do Wyoming na konferencję lekarzy patologów. Spotyka tam kolegę ze studiów, który zaprasza ją na wycieczkę w góry z grupą przyjaciół. Podczas jazdy zaskakuje ich śnieżyca. Auto wypada z drogi. Przypadkiem trafiają do opuszczonej osady z identycznymi domami, której mieszkańcy musieli zniknąć w dziwny sposób, bowiem pozostawili po sobie otwarte okna oraz jedzenie na stołach. Kiedy jeden z przyjaciół zostaje ranny podczas próby wydostania się stamtąd, Maura wyrusza po pomoc. Po drodze zostaje uprowadzona…
Kolejna z książek Gerritsen, której głównymi bohaterkami jest duet Rizzoll i Isles. Chociaż tym razem dla odmiany, to Maura gra pierwsze skrzypce. Jej idealne, poukładane życie przez przypadek zostaje wywrócone do góry nogami. Z każdą kolejną kartką coraz trudniej odłożyć książkę na bok, gdyż chcemy się dowiedzieć, czy Maura wyjdzie z tego wszystkiego cało, czy Aro przeżyje, czy Doug dotrze do najbliższej miejscowości i sprowadzi pomoc, itd.
Kiedy zaczynałam czytać tą książkę nie pomyślałam, iż tak mnie wciągnie, że zarwę dla niej nockę 😀 skończyłam o 5:23 nad ranem 😀
Brak komentarzy